"Polska [...] powinna skorzystać z przykładu ameryki"

Jerzy Bielewicz finansista i były doradca Goldman Sachs i Royal Bank of Canada, w odpowiedzi na porozumienia klimatyczne w Paryżu i decyzje USA tak pointa'e te wydarzenia - " Polska, która opiera swoją energetykę na węglu, powinna skorzystać z przykładu Ameryki i na forum UE zażądać audytu efektywności wydatków na ochronę środowiska".


Wspominany wyżej autor w swoim felietonie w Gazecie bankowej (07'2017) przedstawia kulisy wyjścia USA z porozumienia klimatycznego i zdradza motywy oraz przedstawia własne przemyślenia na temat globalnego ograniczania emisji CO2. Ja w zamian, za to na kanwie już wskazanego tytułu, chciałbym przybliżyć wyłącznie kilka faktów i zachęcić do refleksji - czytelników.

Co najważniejsze, działania USA w wspomnianej kwestii, to nic innego jak wewnętrzna reakcja na gospodarcze wahania cen ropy i gazu  na rynkach światowych. Nie bez powodu  Donald Tramp nawoływał w swojej kampanii i już w prezydenturze do powrotu do energetyki opartej na klasycznych paliwach kopalnych. To nic innego jak szeroko rozumiany zabieg zwiększający popyt na ropę naftową i gaz - wyjście z porozumienia klimatycznego zmniejsza koszty i poprawia konkurencyjność kopalin, elektrowni węglowych, hut stali, producentów maszyn i samochodów w USA. Te składowe w przypadku Ameryki wpisują się w szeroko rozumianą reorganizacje wydatków publicznych, rozbudowę infrastruktury i zmniejszenie bezrobocia poprzez rozwój "przemysłu materialnego - tworzącego wartość fizyczną"

Tyle tematem wprowadzenia, pozostaje poruszyć tylko jeszcze dwa fakty - na ile ekologia promowana przez UE jest przejawem bezinteresownego zaangażowania w ratowania biosystemu naszej planety a na ile skutkiem lobby dużych koncernów i instytucji. Zdefiniowanie odpowiedzi jest trudne i pozostawiam je każdemu indywidualnie, przypomnieć jednak warto, że więcej CO2 do atmosfery produkują lasy tropikalne niż  uliczny smog dużych miast. Ważne jest jednak, proporcja bo lasy tropikalne produkują również tlen - sprawa komplikuje się w przypadku miast. Tym samym zrównoważona polityka ekologiczna to nie tylko cyfry i hasła - liczy się kontekst i niepodważalne fakty. Myśle w tym obliczu warto nie podejmować decyzji centralnych na podstawie ani rachunku "eko- sumienia" ani rachunku ekonomiki gospodoarczej ale podać temat debacie. Przedstawmy, więc fakty i oczekujmy ich od innych, w końcu niezależnie od tego kto podejmie decyzji to my ponosić będziemy konsekwencje.

ml

Komentarze

Popularne posty